poniedziałek, 10 grudnia 2012

Coś się kończy, coś zaczyna...

Hej :)
Jestem przeziębiona, nie poszłam dziś do szkoły...
Ah. Muszę Was poinformować o bardzo przykrym wydarzeniu, które stało się tydzień temu w sobotę :(
Moj młodszy pies wpadł pod koła samochodu.....na bardzo ruchliwej drodze. Nie przeżył. Kiedy dowiedziałam się o tym, byłam u cioci, mój brat zadzwonił i powiedział o Kokosku. Płakałam! No bo jak tu nie uronić łez !! :( Był malutki, miał 7 miesięcy. Już powoli próbuje się odstrząsnąć od tej wiadomości. Staram się stworzyć większe bezpieczeństwo dla Messiego. Trzeba go uchronić przed drogą. Niestety czasem jest to bardzo trudne. ,,Skok przez płot'' po prostu :/

Zawsze będę Cię kochać Koks! Kiedyś się znów spotkamy :-) ♥



Tutaj na filmiku, zabawa Messiego, Kokoska[*] i Agli( sąsiadki)



3 komentarze:

  1. Nie wierzę... Na prawdę?
    Współczuję ci z całego serca. Co tu dużo pisać, i tak moje słowa nie bardzo ci pomogą... :(.
    Trzymaj się... To dla Kokosika [*].

    OdpowiedzUsuń
  2. Współczuję Ci. [*]
    Trzymaj się!
    Mimoto życzę Ci Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi przykro. [*]
    Trzymaj się...

    Pozdrawiam Natalka i Beny

    OdpowiedzUsuń