Ah, wstałam przed ósmą i wreszcie cieszyłam się życiem, nie to co parę dni temu... Miałam tak dobijającą jesienną deprechę, że buu... Teraz zmiana czasu mi pomogła :) Ale to nie tylko jej zasługa ! Bardzo lubię śnieg, a nie przepadam za jesienną aurą, więc moje wnętrze odczuwa jakby to już była zima! ;)
Wróciłam niedawno ze spacerku z psiakami, by poznać młodego ze śniegiem, który w jego życiu pojawił się po raz pierwszy ♥. Mesiak zna już te klimaty :D Był małym szczeniakiem, który wszędzie chciał zajrzeć...polubił śnieg od pierwszego wejrzenia :P -
Rozgadałam się o śniegu, a chcę napisać post o tym, że dzisiaj mija ROK od straty mojego kochanego psa - Oskara. Był on spokojny, trzymał dystans do obcych, kochał nas wszystkich tak samo-bezgranicznie, nigdy nie chciał mnie ugryźć, kochał mnie, miał 7 lat... 28 października 2011roku potrącił go traktor...
Oskar, ja dalej Cię kocham ♥
W tych zimowych chwilach, pozdrawiam Was cieplutko <3